
Podróże — Voyages, pod redakcją Izabeli ZATORSKIEJ
Łask 2008
ISBN 978-83-60178-62-1
seria: Wokół literatur i kultur romańskich
stron 302
format: 17,0 × 20,0 cm
oprawa: miękka matowa
Jedyny Polak, który w drugiej połowie XVIII wieku dwukrotnie przemierzył pół świata (wbrew literackiej sławie, Beniowski Polakiem nie był), nie doczekał się dotąd w ojczyźnie publikacji swych unikatowych, spisanych w języku matki Francuzki, wspomnień z dalekich podróży. A przecież, gdy je spisywał, zapewne po powrocie do Francji ok. 1782 i 1783 roku (interpretacja tekstu podsuwa te właśnie daty), jako trzydziestoparoletni obieżyświat i były oficer francuskich wojsk kolonialnych, wierzył chyba, że – rozpalając wyobraźnię ministra a nawet króla Francji, któremu je dedykował – staną się pierwszym stopniem jego dalszej kariery.
Nie znaczy to, że Maksymilian Wikliński pozostawał przez ostatnie dwa wieki nieznany, jak sugeruje Anne-Marie Nida, która w 2004 r. wydała jeden spośród trzech znanych badaczom rękopisów Podróży, jedyny, o ile mi wiadomo, jaki znalazł się poza granicami Polski, tj. na wyspie Mauritius, dawnej francuskiej kolonii na Oceanie Indyjskim. W Polsce pisali o nim Jan Reychman, Bolesław Olszewicz i Jerzy Pertek, historycy wypraw i odkryć geograficznych, zainteresowani obecnością Polaków na obcych morzach i kontynentach. [...]
Niniejsza edycja, wypełniając (domyślną) wolę prof. Olszewicza, jemu też jest dedykowana. Czas ukazać polskim czytelnikom bezprecedensowy dokument paraliteracki – ‘para’, bo autor nie jest pisarzem, lecz wojskowym, wykształconym w lunewilskiej Szkole Kadetów pod okiem własnego ojca. Tym bardziej należy docenić rozległość zainteresowań i niezależność myślenia autora, choć rządzi nim zasada typowa dla tego rodzaju sprawozdań i memoriałów: wykazać się kompetencją. Są jednak we wspomnieniach Wiklińskiego partie liryczne, osobiste, a nawet ideologiczne, przekraczające ramy ówczesnego schematu „podróży oświeconej”.
Ze Wstępu
Zobacz również
Polecamy inne nasze książki o podobnej tematyce: